Ekspertyza
Miłośnicy twórczości naiwnej, a zwłaszcza kolekcjonerzy Nikifora, są zdani całkowicie na doświadczenie i wiedzę własną, częściowo popartą intuicją. Uczciwość pracowników galerii, salonów antykwarycznych, a zwłaszcza domów aukcyjnych i innych placówek prowadzących obrót dziełami sztuki jest elementem uczciwości kupieckiej, na której nigdy nie będzie można polegać w 100%. Dość powiedzieć, że zdarzają się aukcje poważnych domów aukcyjnych, na których nawet połowa oferowanych prac Nikifora nie jest jego autorstwa.
W tym sensie i według mojej wieloletniej obserwacji najgorszą renomę mają popularne serwisy aukcyjne, które odnajdujemy w internecie. Warto przyjąć zasadę, że 99, 5 % oferowanych, tamże, prac Nikifora jest fałszywa lub mamy do czynienia z ordynarnymi podróbkami! W tej samej mierze zjawisko to dotyczy popularnych bazarków ze starociami.
Nie jest znana precyzyjna liczba akwarel czy też rysunków autorstwa Nikifora. Bez względu na wybraną technikę i jakość artystyczną prac, oraz biorąc pod uwagę wszelkie szkice i prace niedokończone, liczba prac jest szacowana w szerokim przedziale od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy sztuk. Nikifor mógł dziennie, namalować lub narysować parę obrazków lub rysunków, albo kilkanaście szkiców na przypadkowych urywkach papieru. Przyjmując długość, twórczo aktywnego życia artysty na 55 lat (Nikifor zmarł w wieku lat 73) i liczbę "dni roboczych" na 300 dni w roku (Nikifor zasadniczo nie pracował w niedzielę w sensie twórczym), to otrzymamy pokaźną cyfrę 16500 "przepracowanych" dni.
Przyjmując dalej, że wykonał bodaj cztery prace dziennie, to bardzo ogólny szacunek przyjmie wyraz olbrzymiej liczby 66000 sztuk wykonanych prac, z których większość uległa zniszczeniu. Daje to podstawę fałszerzom malującym obrazki w "stylu" Nikifora, do dalszej wytrwałej pracy gdyż zawsze można pracę przedstawić jako znalezioną, odkrytą, wydobytą z piwnicy itd. - zwłaszcza, gdy została odpowiednio spatynowana. Można się tylko niezmiernie dziwić tym podrabiaczom, którzy nałogowo próbują kopiować obrazki już bardzo dobrze znane. Świadczy to o braku podstawowej wiedzy o twórczości Nikifora, a pośrednio o kompletnym braku inwencji twórczej i beztalenciu. Fałszerzy i podrabiaczy wabi pozorna łatwość naśladownictwa sztuki Nikifora, a co za tym idzie oczekiwany łatwy zarobek. Jednak nie zdają sobie sprawy, czego się podejmują. Owszem, ich "dzieła" trafiają na rynek, czasami są nawet nabywane przez nieświadomych amatorów, ale budzi to stanowczy sprzeciw osób zainteresowanych autentyczną sztuką Nikifora.