O mnie...

Zapraszam... » O mnie...

 

Bogdan Karski, miłośnik i kolekcjoner sztuki nieprofesjonalnej, autor artykułów i prelekcji dotyczących fałszerstw prac Nikifora. Jako amator uprawia tradycyjne malarstwo na szkle, starą sztukę pisania ikon i fotografię analogową.

Warszawianin od urodzenia z rodzinnymi korzeniami we Lwowie i Jedliczu - z duszą kołaczącą się między Lwowem a Krakowem.

Jako "galicjok" odnajduje spokój przemierzając Beskid Sądecki, a zwłaszcza obszar w granicach historycznego Państwa Muszyńskiego.

 

Skąd pomysł utworzenia strony o Nikiforze ?

 

Początek przygody z Nikiforem to wyjazd rodziców "do wód", a ściślej, na wakacje w Krynicy Górskiej. Po ich wytęsknionym powrocie - niespodzianka. Oprócz słoików z marynowanymi rydzami, tzw. "pamiątka z Krynicy" w postaci wizerunku świętego w pokaźnej złoto-żółtej aureoli. Niezdarny rysunek kredką opatrzony zaklęciami niezrozumiałego tekstu wzbudził mieszane uczucia. Nie sądziłem wtedy, że moje ogólne zainteresowanie sztuką przerodzi się z czasem w zamiłowanie do sztuki nieprofesjonalnej, a Nikifor i jego twórczość zajmą naczelne miejsce. Pamiątkowy rysunek przez wiele lat służył mi jako zakładka do czytanych książek. Niestety, w trakcie wielu życiowych przeprowadzek uległ zagubieniu lub pozostał u kogoś wraz z wypożyczoną książką. Szkoda... Rysunek kredką prezentowany obok przypomina tamten obrazek, otrzymany od rodziców, ale to już nie to samo.

Nikifor nigdy nie kopiował samego siebie.

Do Nikifora i jego twórczości powróciłem po latach, po ukończeniu studiów i rozpoczęciu pracy zawodowej. Nie był to przypadek, gdyż sztuka - zwłaszcza malarstwo, zawsze zajmowała trwałe miejsce w moim codziennym życiu. Dość niespodziewanie zobaczyłem w salonie "Desy" podobne do "mojego" świętego obrazki innych świętych namalowane lub narysowane, na skrawkach papieru i na kartonikach. Niektóre oprawione, inne luzem, ułożone w szklanej witrynie. Moje zainteresowanie nimi wzbudziło reakcję pracownicy salonu, starszej, sympatycznej Pani, która, po chwili rozmowy, przyniosła teczkę akwarel Nikifora. Pani Katarzyna znała się na sztuce i była wielbicielką sztuki Nikifora, a dodatkowo potrafiła swoją wiedzę i zamiłowanie przekazać innym. Rozłożone na stole prace zrobiły wspaniałe wrażenie swoją znakomitą kolorystyką i światłem, oraz dzięki połączeniu jakiegoś szalonego optymizmu i dziecięcej naiwności w opracowaniu formy i kształtów. Przez wiele lat, aż do jej przejścia na emeryturę, w osobie Pani Katarzyny miałem przyjaciela sprawującego pieczę nad moją pasją, która trwa po dziś dzień. Pasja od początku jest dedykowana dążeniu do posiadania możliwie najszerszej wiedzy w zakresie twórczości Nikifora, a zwłaszcza w poznawaniu rynku fałszerstw i podróbek dzieł tego artysty. Falsyfikaty wielu polskich artystów (Uniechowski, Berezowska, Witkacy, Kossak i inni) oferowane są na szeroko rozumianym rynku kolekcjonerskim. Przed fałszywymi "nikiforami" nie uchroniły się nawet muzea, ale najbardziej poszkodowanymi są indywidualni kolekcjonerzy i miłośnicy sztuki naiwnej. Niniejsza strona powstała nie tylko w celu pokazania autentycznej twórczości Nikifora. Intencją strony jest chęć przekazania zgromadzonej wiedzy, która może okazać się pomocna każdemu, kto ma wątpliwości przy ocenie autentyczności posiadanych prac lub chcących pozyskać dodatkową opinię o autentyczności prac oferowanych do zakupu.

 

PS Miłośników twórczości Nikifora, chcących się podzielić informacjami na temat własnych zbiorów lub chcących opublikować ich reprodukcje w galeriach na mojej stronie - zapraszam do strony "Kontakt".

Nie jestem formalnym ekspertem, czy też osobą przygotowaną zawodowo do oceny autentyczności prac Nikifora. Artysta i jego dzieło są moją pasją, która trwa na tyle długo, abym miał dość szeroką wiedzę o jego twórczości i potrafił się poruszać w "świecie Nikifora". Jeżeli wśród odwiedzających tę stronę znajdą się kolekcjonerzy prac Nikifora lub osoby chcące poznać moją opinię na temat autentyczności posiadanych lub oferowanych im do zakupu prac - gdyż mają wątpliwości - to również zapraszam do strony "Kontakt".

Według najlepiej pojętej wiedzy odpowiem na wątpliwości w formie korespondencji mailowej. Na indywidualne życzenie wystawiam opinię pisemną (bez gwarancji i rękojmi) i tylko w przypadku badania pracy "w ręku".