Ekspertyza

Jeszcze jednym czynnikiem oddziaływującym na rynek falsyfikatów, jest przychodząca i odchodząca moda na danego artystę. Każdy modny temat pobudza ludzką wyobraźnię po obu stronach rynku, czyli zarówno u nabywców, jak i u dostawców - w tym fałszerzy - swoista akcja i reakcja. Dobrym przykładem jest sukces filmu "Mój Nikifor" Krzysztofa Krauze, poparty licznymi wystawami dzieł Nikifora. Ludzie sobie przypomnieli o Nikiforze i zaobserwowano dość istotny wzrost popytu na prace artysty. Nie zaspali również fałszerze i podrabiacze, podróbki popłynęły na rynek szeroką rzeką. To samo dotyczy każdego wydania książki związanej z osobą Nikifora, lub ważniejszej wystawy, na której pokazywane są prace dotychczas nieznane. W kilka miesięcy po ukazaniu się książki prof. Aleksandra Jackowskiego "Świat Nikifora", pokazały się na rynku podróbki, oparte o reprodukcje prac Nikifora pochodzących z tej książki.

Warto zauważyć, że większość prac reprodukowanych w tej książce pochodziła z kolekcji prywatnej, prace tym samym nie były znane szerszej publiczności, co wykazuje ścisły związek zdarzeń.

Które prace są najczęściej podrabiane? Przede wszystkim są podrabiane te dzieła, których reprodukcje są łatwo dostępne - pochodzące z folderów wystaw, magazynów ilustrowanych czy też książek. Doskonałe dla podrobiaczy są pocztówki z reprodukcjami prac, kalendarze ścienne i inne publikacje.

Z punktu widzenia świadomego kolekcjonera powstające na tej bazie falsyfikaty są najmniej niebezpieczne, gdyż dotyczą dzieł pojedynczych, dobrze znanych, o których wiadomo w czyim są posiadaniu. Obecnie dobrym źródłem materiałów wyjściowych do malowania fałszywek jest internet, a zwłaszcza strony informacyjne muzeów czy galerii, jak i domów aukcyjnych. Nic prostszego jak wydrukować sobie "nikifora", przenieść kontury ołówkowe na jakieś stare podobrazie, a następnie nałożyć malaturę przy użyciu dziecięcych akwareli z lat 50. Tak to się najczęściej odbywa, zwłaszcza w odniesieniu do prac Nikifora powstałych w schyłkowym okresie twórczości. Takie fałszywki nie posiadają patyny czasu i są pozbawione wielu śladów, które na oryginalnych pracach można odnaleźć. Namalowane jednak przez zawodowego artystę malarza mają duży potencjał "przenikania" na rynek kolekcjonerski. Najtrudniej jednak o ekspertyzę "nikiforów" wykonanych kredką bądź ołówkiem. W ich przypadku wyłącznie staranne badanie "w ręku" i spore doświadczenie w obcowaniu z pracami Nikifora może uchronić od wpadki. Uznanie pracy za autentyczną, przy pojawiających się wątpliwościach, powinno mieć charakter rzetelnej ekspertyzy "krzyżowej", wykonanej chociażby przez dwóch niezależnych znawców.